Od początku kwietnia kupuję płatne reklamy dla wydarzeń organizowanych w @krolestwo. Przy niektórych eventach sprawdza się to doskonale (wczoraj mieliśmy pełną salę na spotkaniu o Japonii) przy innych w ogóle. Ale szczegółową analizę planuję zrobić dopiero pod koniec miesiąca.
Tymczasem dziś na fundacyjnego maila przyszła wiadomość od Mety. A raczej od kogoś, kto się pod Metę podszywa. Dość nieudolnie, więc w nic oczywiście nie klikałem. Nie zmienia to faktu, że ktoś tam gdzieś łączy kropki i próbuje zrobić kuku użytkownikom...